poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Sztuka oddychania


Z taoistycznego punktu widzenia oddychanie ma jeszcze większe znaczenie dla zdrowia i długowieczności niż jedzenie i picie.
Dieta ma wpływ na równowagę biochemiczną organizmu, natomiast oddychanie wpływa na równowagę bioelektryczną.
Prawidłowe oddychanie uchroni Cie przed dziesięcioma tysiącami chorób. Tłumione lub wymuszone oddychanie jest przyczyną wszelkiego rodzaju dolegliwości.
Ci, którzy pragną dbać o swoje zdrowie muszą najpierw nauczyć się właściwych technik oddychania i utrzymywania równowagi energetycznej. Oddychaniem można leczyć wszystkie choroby, bardziej i mniej poważne.

Zdrowotne korzyści jakie gwarantuje sztuka głębokiego oddychania:
- zwiększa produkcję hormonów, przez co reguluje wszystkie funkcje życiowe, w tym potencję seksualna i płodność;
- poprawia trawienie, przemianę materii oraz wydalanie;
- głębokie oddychanie zapewnia głęboki, nieprzerwany sen i skraca czas potrzebny do pełnego wypoczynku;
- głębokie oddychanie masuje korę mózgową i zwiększa jej ukrwienie, poprawiając w ten sposób szereg szereg funkcji umysłowych, miedzy innymi pamięć, zdolność koncentracji i logicznego myślenia;
- ćwiczenia oddechowe wyciszają emocje i pozwalają nad nimi zapanować. Kilka głębokich oddechów w samym środku  uczuciowej burzy szybko przywraca równowagę;
- głębokie oddychanie wzmacnia i rozciąga przeponę a także zwiększa jej napięcie, dzięki czemu sterowanie oddechem staje się łatwiejsze a masaż narządów i gruczołów brzusznych głębszy.
- ćwiczenia oddechowe pogłębiają oddychanie i zmniejszają jego częstotliwość.

   Efekt ten jest zauważalny przez kilka godzin po treningu.
- techniki głębokiego oddychania doskonale wpływają na serce i układ krążenia: 20-30 minutowe ćwiczenia zwalniają tętno.

Na grupowe i indywidualne zajęcia z Tao Yin i Chi Kung (qigong) zapraszam do Warszawy i Pruszkowa. Kontakt- joladucz@gmail.com

Mysl taoistyczna na dziś.

Nie powinniście zbytnio angażować serca w oddech,
bo to oddech ma wpływać do waszych serc;
z serca pochodzi zaś oddech duchowy.
Gdy tylko serce jest w ruchu, powstaje siła życia.
Siła oddechu jest pierwotna, choć udoskonalona
czynnością serca.

Kiedy serce jest słabe, wówczas oddech jest slaby;
a każdy ruch serca oddziałowuje na siłę oddechu.
Kiedy oddech jest słaby, wówczas serce jest słabe;
a każdy oddech oddziałowuje na serce.
Ponieważ nie można bezpośrednio oddziaływac na serce,
ludzie wolą doskonalić oddech.
I to jest właśnie to, co nazywamy gromadzeniem siły oddechu.
Lao Tzy


Chi Kung (Qigong) i Tao Yin - regularne zajęcia uzdrawiających cwiczeń w Pruszkowie

Chi Kung (Qigong) i Tao Yin- chińskie ćwiczenia zdrowotne-odmładzające-usprawniające-wyciszające

                           Zajęcia w Pruszkowie i w Warszawie


RUCH JEST W STANIE ZASTĄPIĆ PRAWIE KAŻDY LEK - ALE WSZYSTKIE LEKI RAZEM WZIĘTE NIE ZASTĄPIĄ RUCHU”
dr Wojciech Oczko


Zapraszam na wyjątkowe zajęcia terapii ruchem, oparte o autorski program, który łączy starożytną mądrość Dalekiego Wschodu ze współczesną naukową wiedzą.



Chi Kung (Qigong) jest to sposób życia ze zdrowym ciałem, umysłem i duchem.

Proponuję naukę specjalistycznych, łagodnych w swojej formie ćwiczeń gimnastyczno-energetycznych Tao Yin i Chi Kung (Qigong)


Chi Kung (Qigong)  jest najbardziej naturalnym sposobem na osiąganie zdrowia i spokoju umysłu. Ćwiczenia te stanowią wyjątkowo skuteczne antidotum na negatywne wpływy cywilizacyjne, takie jak: brak ruchu, stres, hałas, pośpiech, rozkojarzenie, zdenerwowanie, zaburzenia koncentracji oraz przeciążenia wynikające z trudów życia codziennego.

Ćwiczenia te mogą być również dedykowane w celu usunięcia poszczególnych dolegliwości zdrowotnych.

Chi Kung nie zawiera żadnych zewnętrznych środków. Jest to sztuka, która przede wszystkim ćwiczy organy wewnętrzne, powodując ich wzajemna równowagę w działaniu. Stawia to ciało na wysokim poziomie zdrowotnym i pomaga odpierać wszelkie choroby

Jeżeli masz problemy z: nadwagą, z bólami głowy, kręgosłupa, szyi lub barków, masz dolegliwości gastryczne, walczysz z bezsennością, czy też nadciśnieniem -- to te ćwiczenia są właśnie dla Ciebie.!!!

Jeżeli jesteś osobą w podeszłym wieku i doskwierają Ci dolegliwości typowe dla ludzi starszych – to te zajęcia są dedykowane właśnie Tobie!!

Jeżeli nie lubisz forsownego wysiłku fizycznego, męczących ćwiczeń, a chciałabyś/chciałbyś doprowadzić swoje ciało i umysł do równowagi, zyskując przy tym sprawność oraz więcej energii życiowej - to rozpocznij ćwiczenia już dziś!!!


Chi Kung (Qigong)to ćwiczenia dla wszystkich bez względu na wiek, czy poziom sprawności fizycznej. Ze względu na prostotę mogą je wykonywać wszyscy, w tym również osoby chore, osłabione, czy niepełnosprawne.

Uczestnicząc w zajęciach przekonasz się, jak szybko i przyjemnie możesz nauczyć się skutecznych technik relaksacji, technik oddechowo-koncentrujących oraz zgłębisz tajniki Tao Yin i Chi Kung, dzięki którym osiągniesz sprawność i poznasz sekret wewnętrznej mocy i zewnętrznej siły.

                    Chi Kung to ćwiczenia dla Ciebie !!!
Ceny promocyjne!!!
DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW ZNIŻKI!!!

Zajęcia odbywają się:

Pruszków- ul. Dębowa 8 (przedszkole), wtorek, czwartek -19.30-20.30


Warszawa-ul Nowolipie 25b(Osrodek Pomocy Społecznej
                                         sroda- 17.30 (jeszcze do uzgodnienia)


KONTAKT- TEL- 22 728-49-21, kom.- 603 875 113
email- joladucz@gmail.com


Jolanta Duczmalewska
Certyfikowany Instruktor Rekreacji Ruchowej
Instruktor  Chi Kung(Qigong) i Tao Yin
Instruktor Phathata
w Taoistycznej Akademii Oświecenia



niedziela, 3 sierpnia 2014

Mysl taoistyczna na dzisiaj.

Nie ma większego grzechu nad uczucie nienawiści.
Trudno wpaść w większą niedolę, niż własne niezadowolenie. 
Nie ma straszniejszego fatum od nieposkromionej żądzy. 
Gdy jesteś zadowolony niczego ci nie będzie brakować.

Lao Tzy


Wakacyjne zajęcia z Chi Kung (Qigong) w Pruszkowie

Chi Kung (Qigong) i Tao Yin- chińskie ćwiczenia zdrowotne-odmładzające-usprawniające-wyciszające

                           Zajęcia w Pruszkowie i w Warszawie

RUCH JEST W STANIE ZASTĄPIĆ PRAWIE KAŻDY LEK - ALE WSZYSTKIE LEKI RAZEM WZIĘTE NIE ZASTĄPIĄ RUCHU”
dr Wojciech Oczko

Mam przyjemność zaprosić na wyjątkowe zajęcia terapii ruchem, oparte o autorski program, który łączy starożytną mądrość Dalekiego Wschodu ze współczesną naukową wiedzą.
Proponuję naukę specjalistycznych, łagodnych w swojej formie ćwiczeń gimnastyczno-energetycznych Tao Yin i Chi Kung (qigong)

Chi Kung jest to sposób życia ze zdrowym ciałem, umysłem i duchem.

Chi Kung jest najbardziej naturalnym sposobem na osiąganie zdrowia i spokoju umysłu. Ćwiczenia te stanowią wyjątkowo skuteczne antidotum na negatywne wpływy cywilizacyjne, takie jak: ubóstwo ruchowe, stres, hałas, pośpiech, rozkojarzenie, zdenerwowanie, zaburzenia koncentracji oraz przeciążenia wynikające z trudów życia codziennego.

Ćwiczenia te mogą być również dedykowane w celu usunięcia poszczególnych dolegliwości zdrowotnych.

Chi Kung nie zawiera żadnych zewnętrznych środków. Jest to sztuka, która przede wszystkim ćwiczy organy wewnętrzne, powodując ich wzajemna równowagę w działaniu. Stawia to ciało na wysokim poziomie zdrowotnym i pomaga odpierać wszelkie choroby

Jeżeli masz problemy z: nadwagą, z bólami głowy, kręgosłupa, szyi lub barków, masz dolegliwości gastryczne, walczysz z bezsennością, czy też nadciśnieniem -- to te ćwiczenia są właśnie dla Ciebie.!!!

Jeżeli jesteś osobą w podeszłym wieku i doskwierają Ci dolegliwości typowe dla ludzi starszych – to te zajęcia są dedykowane właśnie Tobie!!

Jeżeli nie lubisz forsownego wysiłku fizycznego, męczących ćwiczeń, a chciałabyś/chciałbyś doprowadzić swoje ciało i umysł do równowagi, zyskując przy tym sprawność oraz więcej energii życiowej - to rozpocznij ćwiczenia już dziś!!!

Pamiętaj, że praktyka Chi Kung daje się doskonale wpleść w tok dnia codziennego – potrzebne są tylko odrobina wolnego czasu i szczypta cierpliwości.

Chi Kung to ćwiczenia dla wszystkich bez względu na wiek, czy poziom sprawności fizycznej. Ze względu na prostotę mogą je wykonywać wszyscy, w tym również osoby chore, osłabione, czy niepełnosprawne.

Przyjdź na moje zajęcia aby osobiście przekonać się, jak szybko i przyjemnie możesz nauczyć się skutecznych technik relaksacji, technik oddechowo-koncentrujących oraz zgłębić tajniki Tao Yin i Chi Kung, dzięki którym osiągniesz sprawność i poznasz sekret wewnętrznej mocy i zewnętrznej siły.

Chi Kung to ćwiczenia dla Ciebie !!!
Ceny promocyjne!!!
DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW ZNIŻKI!!!

Zajęcia odbywają się:

Pruszków- ul. Dębowa 8 (przedszkole), wtorek, czwartek -19.30-20.30


KONTAKT- TEL- 22 728-49-21, kom.- 603 875 113
email- joladucz@gmail.com

Jolanta Duczmalewska
Certyfikowany Instruktor Rekreacji Ruchowej
Instruktor  Chi Kung i Tao Yin
Instruktor Phathata
w Taoistycznej Akademii Oświecenia



Trzy proste cwiczenia Chi Kung (qigong)


Trening Qigong/Chi Kung -Energia zycia - chi- relacja z pobytu w Chinach-

Wsłuchując się w czi  

Przez miesiąc zaprzyjaźniałem się w Chinach z energią życia nazywaną czi. Dzięki medytacji Chi Kung(qigong) można dotknąć jej w powietrzu palcami, a potem poczuć we wnętrzu ciała. Przez to zbliżyć się trochę do tego, co dla Chińczyków najważniejsze - niewypowiedzianego słowami Tao.


W Hexianju, centrum czi-gongu na tropikalnej wyspie Hainan, pewne zachowania zwrócą niechybnie uwagę nauczycieli. Takie, których w naszym świecie nikt nie zauważa.
Na przykład siedzenie w fotelu ze smętną miną. „Czego się martwisz? Przestań. Szkodzisz swojemu ciału” – mówi, promieniejąc uśmiechem, Jianshe, mistrz Chi Kung(Qigong) i twórca centrum. 
Niby proste słowa, a uderzają w głowę jak młotek. Niewinna chwila zmartwienia, z umysłem, który odleciał w przyszłość, nie jest taka niewinna. Zawsze, kiedy się czymś martwiłem, szkodziłem swojemu ciału. Cud, że jeszcze żyję.

Jianshe nauczył już kilkunastu ludzi (z różnych kontynentów), jak nie martwić się w ogóle. Dawni znajomi uważają ich za dziwaków. Niemartwienie się w ogóle odbiega od naszych norm kulturowych i wzbudza zaniepokojenie bliźnich. Technika, która do tego prowadzi, jest prosta.
„Chi Kung to nic takiego. Musisz się tylko rozluźnić i poczuć dobrze” – tłumaczy Jianshe. „A potem już tak zostać”.

Chi w człowieku
Pięć tysięcy lat – tyle mniej więcej liczy sobie praktyka taoistyczna, ścieżka otwierania świadomości na coraz bardziej subtelne poziomy, by w końcu dotrzeć do Tao, źródła, z którego – zdaniem taoistów – wywodzi się cały wszechświat. Technikę wspierali władcy, uprawiali szamani, doskonalili harujący na swoich poletkach chłopi, którzy podpatrywali w naturze cykle sadzenia, wzrostu i żniw oraz życia i śmierci. 
Stąd różne style układów ruchów opartych na czi-gong: kąpiącej się kaczki, małpy wiszącej na drzewie, starego niedźwiedzia albo czapli w locie.

Chi Kung(Qigong) łączy medytację, sztukę oddychania i ćwiczenia fizyczne. Starożytni uczyli różnych technik, na przykład takiej: zbierasz ślinę, przekształcasz jej esencję w czi, potem esencję czi w ducha, a ducha w całkowitą pustkę, podstawę wszelkiego istnienia, by na końcu powrócić do nieistnienia (szkoła pustelników). 
Albo takiej: kultywujesz czi tak długo, aż cię przepełnia, uczysz się kierować ciepło w różne części ciała i kanały energii, a to prowadzi do zdrowia, harmonii z naturą i przebudzenia (szkoła przenoszenia czi).

Według taoizmu świadomość człowieka ma zdolność do bezpośredniej wymiany informacji z każdym zjawiskiem we wszechświecie.
Czi w nas ,to ta sama energia życia, która sprawia, że kwiaty rozkwitają, a plankton kieruje się w stronę słońca. Tylko że w przypadku Homo sapiens trzeba się do tej energii ponownie dokopać, wydobyć ją spod gruzów neurotycznych myśli i ograniczonej wizji, według której każdy z nas jest osobnym bytem. 

Chi Kung(gigong)  uczy, jak się dostroić do czi. Powstały tysiące stylów czi-gong. Niektóre z nich tworzyły pojedyncze rodziny i przekazywały jako swój sekret z pokolenia na pokolenia przez setki lat, jak u nas przepisy na ciasto.
Niespisane popadały w zapomnienie. Wielu mistrzów czi-gong zginęło podczas rewolucji bokserów (1898–1900), kiedy Chińczycy zbuntowali się przeciw Brytyjczykom. Wierzyli, że czi-gong chroni przed kulami z broni palnej. Zawiedli się.

Sama postawa to już Chi Kung : zrelaksowane ciało, lekko zgięte nogi, luźna, lekko cofnięta pierś, dół kręgosłupa wysunięty do przodu.
To przeciwieństwo postawy, w której staje żołnierz przed swoim dowódcą: z wypiętą piersią, sztywnymi nogami i napiętym karkiem.
Amerykański nauczyciel Qigongu  Kenneth Cohen twierdzi, że postawa adepta tej sztuki wyraża wolność i kontakt z naturą poprzez ziemię, za to postawa żołnierza została tak wymyślona, żeby odciąć człowieka od autonomii i niezależności, zamieniając go w maszynkę do wykonywania poleceń.
Żołnierz traci kontakt z podświadomością i swoimi głębokimi odczuciami.
Lekkie pchnięcie jest w stanie go przewrócić, a rzucony rozkaz wysłać do akcji. To samo lekkie pchnięcie sprawi, że adept czi-gong tylko się zachwieje, nie odda się w kontrolę cudzej woli.

W centrum Hexianju stoimy w postawie qigong na zakończenie dnia, zdarza się, że nawet godzinę. Bywa, że na drżących nogach i pragnąc tylko jednego: żeby to ćwiczenie już się skończyło. Nawet w tej pozycji można się jednak rozluźnić – a to jedyny sposób, żeby usłyszeć czi. 
Zaciśnięte zęby i napięte mięśnie to uniemożliwiają. Mamy robić wszystko z jak najmniejszym wysiłkiem.
Energia zaoszczędzona na zewnątrz przydaje się do uwrażliwienia wnętrza, które dzięki temu samo dostroi nas do natury, czyli do Tao.

 Rozluźnienie to cudowny klucz, który otwiera ciasną klatkę nawyków mentalnych i fizycznych.

Ta oszczędność obowiązuje nawet wtedy, gdy czi-gong stosuje się w sztukach walki.
Jej zakres oddaje paradoks: „Jeśli przeciwnik się nie rusza, ja też się nie ruszam. Jeśli on wykonuje najmniejszy nawet ruch, ja wykonuję ruch pierwszy”. W układzie ruchów składających się na qigong Zhi-neng, którego nauczają w centrum na Hainan, uczymy się, jak doprowadzić do wymiany energii z kosmosem, wolnymi ruchami dłoni, obrazem w umyśle, wysyłając w przestrzeń nasze czi, a potem absorbując czi natury. Czi ma przepływać przez ciało swobodnie.

Już po kilku ćwiczeniach pojawiają się nowe doznania. Przestrzeń między dłońmi staje się gęstsza, jakby była wodą, a nie powietrzem. Między prawą a lewą dłonią pojawia się delikatne zjawisko przyciągania-odpychania, jakbym trzymał magnesy. Wkrótce czi czuję w brzuchu, w postaci regularnych szmerów i wibracji.

Strach przed czi
Październik 1989, Pekin. Jianshe ma powody do zmartwień, a że nie jest jeszcze mistrzem ani nawet adeptem czi-gong, to martwi się i to poważnie. Ma 29 lat. I właściwie to wszystko, co ma. Nie ma pracy, nie ma pieniędzy. Nie ma perspektyw. 
Zapisał się na kurs masażu, ale czy to na pewno da mu fach, za który zapłacą ludzie? W przerwie w zajęciach kolega pokazuje mu kilka ćwiczeń czi-gong. Kilka lat później Jianshe zostaje uczniem w centrum Hua Xia w Pekinie. „Ćwiczenia w pełnym słońcu. Spanie w dziewięciu w ciasnej klitce. Pot, poczucie głodu, którego nie da się zaspokoić mikroskopijnymi porcjami ryżu” – wspomina Jianshe swój trening w Pekinie.

Pewnego dnia nauczyciele prowadzą Jianshe na oddział szpitalny, do człowieka, który umiera na raka. Ma go wyleczyć. Nie wie jak. Śle mu tyle czi, ile tylko jest w stanie zebrać z kosmosu. Szkoda mu nieszczęśnika. Ma pecha, że trafił na nowicjusza takiego jak ja – myśli. 
Trzy miesiące później, na zakończenie roku, studenci, nauczyciele i pacjenci publicznie mówią o swoich doświadczeniach. Jianshe musi przytrzymać się krzesła, żeby z niego nie spaść. Na mównicę wchodzi chory na raka, którego w myślach dawno pogrzebał.

Lata później, w 1999 r., na życzenie mistrza Minga Penga, twórcy czi-gong Zhineng, Jianshe zostaje jednym z nauczycieli w centrum.
W tym samym czasie Komunistyczna Partia Chin, wystraszona popularnością ruchu Falun Gong, promującego rodzaj czi-gong, który uprawiają dziesiątki milionów Chińczyków, wpisuje ten ruch na listę wrogów ustroju.

Z dnia na dzień czi-gong w Chinach staje się przestępstwem, a nauczyciel tej sztuki wrogiem narodu. To koniec centrum w Pekinie. Po latach przymusowego rozbratu z uczeniem Jianshe wraz z trójką innych nauczycieli pojawia się na wyspie Hainan.
Uczą w parkach, w końcu zakładają centrum. Ściga ich policja, ale chroni miejscowy dygnitarz, zakochany w czi-gong. Udaje im się przetrwać i zdobyć klientów z Zachodu. Dzisiaj centrum Hexianju rozkwita.

Świeżo złamana kość
Z badań Instytutu Nadciśnienia w Szanghaju: dwie grupy pacjentów (122 praktykujących czi-gong i 120 w grupie kontrolnej) przez 30 lat przyjmowały standardowe leki na nadciśnienie.
Po 30 latach nie żyło 47,76 proc. członków grupy kontrolnej i tylko 25,41 proc. grupy ćwiczącej.
W pierwszej grupie zawału doświadczyło 40,83 proc., w drugiej 20,49 proc.
To najdłużej trwające badania naukowe nad Qigong
Ale Chińczycy zrobili dziesiątki innych badań, wykazujących niezwykłe skutki tej metody. I choć część zachodnich naukowców kwestionuje ich metodologię, to wyniki wykraczają daleko poza błąd statystyczny.
Nie dotyczą tylko nadciśnienia. 
Długoletnia praktyka czi-gong wpływa dobroczynnie na wiele oznak starzenia: zwiększa witalność,
reguluje ciśnienie krwi,
obniża poziom cholesterolu, 
poprawia pracę nerek, 
pamięć,
czas reakcji,
elastyczność skóry,
gęstość szpiku kostnego,
działanie układu odpornościowego.
Pozwala zdolnościom widzenia i słyszenia dłużej opierać się działaniu czasu.




Jego mistrz Ming Peng pisze tak: „Medytacja to nasz naturalny stan.
To jedynie nasze używanie lub raczej nadużywanie możliwości poznawczych świadomości sprawiło, że wydaje się on czymś rzadkim i nieuchwytnym.
Tak jak wzburzona woda sama uspokaja się, kiedy wiatr przestaje wiać, powierzchnia naszego umysłu uspokaja się, kiedy nie jesteśmy kompulsywnie zależni od myślenia”. Jego zdaniem za bardzo przyzwyczailiśmy się do napięcia. Nie znamy stanów bez niego. Stało się częścią naszej tożsamości. 

Chi Kung (Qigong) nie jest jedynie techniką rozluźnienia i uważności. 
To otwarcie na inną rzeczywistość.

Jak pisze Ming Peng: „W tym życiu zawarta jest, obok innych rzeczy, nieskończona przestrzeń, wymiar bez granic, który z łatwością może pomieścić i przyswoić to, co tak ciasno tłoczy, torturuje i dusi nas wewnątrz naszych małych ciał i umysłów”. 
Instrukcje w centrum Hexianju nie mają takiego metafizycznego ciężaru. Jianshe rzuca: „Bądź jak Meryl Streep”. – „Słucham?” – „Ona nie gra Margaret Thatcher. Ona jest Margaret Thatcher”. Innym razem: „To ty jesteś mistrzem” albo: „Bądź dzieckiem”.

Gdy patrzy, jak ćwiczę: „Nigdy nie opanujesz czi-gong, jeśli będziesz próbował nauczyć się techniki”, „Traktuj siebie jak kogoś, kto jest najlepszy na świecie”. Czasem dłużej: „Ludzie nie umierają na raka. Oni umierają na zamartwianie się, samotność, skupienie na tym, co w świecie złe. 
Ludzie w Chinach chorują teraz częściej niż kiedyś. Powód jest prosty: nikt się nimi nie interesuje, a przecież człowiek karmi się uwagą innych. 
Czi-gong rozwiązuje ten problem. Dzięki niemu masz czyjeś zainteresowanie 24 godziny na dobę. Jak to czyje? Wszechświata”.

Czi: aktywacja
Piąta rano, wynajęte mieszkanie na blokowisku w Singapurze. Stoję na luźnych nogach, maksymalnie zrelaksowany, tak jak umówiłem się z mistrzem.
W stanie Nowy Jork w USA jest piąta po południu. Tienko Ting, autor książki „Naturalny ruch czi”, jest tylko świadomy obecności mojej i dziewięciu innych osób w różnych częściach świata, które zdecydowały się poddać zdalnej aktywacji czi. Nie robi nic. Aktywacja odbywa się sama z siebie – na mocy naturalnych procesów.
W głowie mam niewiele myśli (jak chciał Tienko), ale te, które w niej pozostały, są raczej sceptyczne. 
Teorię naturalnego ruchu czi Tienko wyłożył w swojej książce.
Według niej każdy system w przyrodzie, w tym nasz układ psychofizyczny, dąży na mocy naturalnych praw do zachowania równowagi.
Czi w człowieku zawsze chce doprowadzić do równowagi lub przynajmniej pseudorównowagi (równowagi na niskim poziomie) naszych duchowych i cielesnych energii. 
Kiedy znamy to prawo, możemy pracować z nim medytacyjnie. Książka ma sens, nie zawiera błędów logicznych i zgadza się z moją praktyką medytacyjną. Mimo to zdalna aktywacja pachnie taniutkim New Age prosto z USA.
Do momentu kiedy moje ciało zaczyna się ruszać, bez udziału woli. Przez sekundę do głowy przychodzą mi obrazy z „Egzorcysty”, ale do łagodnych ruchów ciała łatwo się dostroić, a potem – wykonując je – rozluźnić.
Ciało kołysze się rytmicznie, ręce uderzają lekko o boki i ramiona. Po godzinie – zgodnie z instrukcjami – kończę.

„Co się właściwie ze mną działo?” – pytam Tienko kilka dni później na Skypie. „Do końca nie wiem, na czym polega ten proces, cały czas go odkrywam. Sam kiedyś zostałem aktywowany i odkryłem, że mogę aktywować innych ludzi. Mam kilka teorii.
Żyjemy w polu czi, które umożliwia obieg informacji inny niż kontakt bezpośredni albo za pomocą urządzeń. To natura sprawiła, że ruchy twojego ciała były, jakie były. Ruszałeś się w sposób, który jest najlepszy dla twojego ciała”. 
Na do widzenia Tienko Ting mówi to samo, co wszyscy nauczyciele: „Jednorazowe zdarzenie, nawet aktywacja czi, niewiele zmienia. Ważna jest regularna praktyka. Pamiętaj”.

NA indywidualne i grupowe zajęcia z Qigong/Chi Kung i Tao Yin(joga taoistyczna) zapraszam do Pruszkowa i Warszawy.
Kontakt- joladucz@gmail.com 







Marcin Fabjański Filozof, pisarz, trener. Twórca projektu selfoff.
Coaching Focus.pl



Siła umysłu - Psychika a zdrowie

Myśl jest potęgą.