Okres zimy to obok opadów puszystego śniegu niestety także okres wzmożonej
zachorowalności. Kiedy nasz organizm jest wyziębiony i osłabiony, a długie
przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach o suchym powietrzu dodatkowo czyni
nas podatnymi na wszelkiego typu infekcje, bardzo ważne staje się wzmocnienie
sił układu odpornościowego. Często sięgamy wówczas po różnego rodzaju
suplementy diety, pastylki, sztuczne witaminy i inne „cudowne” środki
chemiczne.
Rzadko kiedy zastanawiamy się,
czy nie istnieją naturalne metody radzenia sobie z tymi dolegliwościami.
Metody nie wymagające sztucznych środków farmaceutycznych, które często
mają za zadanie jedynie ukryć objawy choroby, a nie pozostają przy tym neutralne
dla równowagi i zdrowia całego organizmu.
Naturalną odpowiedź na tego typu
dolegliwości można znaleźć w prostych, ale jednocześnie skutecznych zabiegach,
które proponuje nam tradycyjna medyna chińska. W tym artykule chcemy przybliżyć
Państwu kilka tradycyjnych chińskich metod, które pozwolą uniknąć lub pozbyć
się przeziębienia w domowym zaciszu.
Moksoterapia na przeziębienie
Pierwszą, najintensywniejszą metodą jest
moksoterapia, czyli zabieg polegający na stymulacji określonych punktów
akupunkturowych przy pomocy wysokiej temperatury wytwarzanej przez palące się
ziele - moksę.
Do problemu przeziębienia najlepiej jest podejść w sposób holistyczny
- tak jak do całego zagadnienia zdrowia człowieka podchodzi medycyna
chińska - jednocześnie oddziałując na zbiór punktów akupunkturowych
odpowiedzialnych za poszczególne obszary ciała, które atakowane są przez
przeziębienie.
Które punkty akupunkturowe stymulować?
W warunkach domowych, w samodzielnie
stosowanej terapii, najłatwiej jest jest stymulować punkty akupunkturowe dłoni.
Na dłoniach znajdują się trzy punkty, szczególnie istotne w zwalczaniu
przeziębienia.
Pierwszy z nich zlokalizowany jest
pomiędzy kostkami w miejscu łączenia się kości śródręcza i gości palców
środkowego i wskazującego. Punkt ten odpowiada za dolegliwości i bóle gardła.
Niesamowitym jest fakt, że już po kilkuminutowym nagrzewaniu tego punktu
odczujemy wyraźną ulgę, a opuchlizna przestanie nam tak bardzo doskwierać.
Drugi punkt akupunkturowy zlokalizowany
jest w miejscu łączenia się kciuka i dłoni. Punkt ten odpowiada za stres, bóle
twarzy, zębów, zatok oraz bóle szyi. Jego stymulowanie moksą pozwala złagodzić
występujące często przy przeziębieniu bóle zatok i bóle głowy zwiększając
komfort.
Trzeci z punktów akupunkturowych
zlokalizowany jest na wewnętrznej stronie dłoni, mniej więcej w połowie mięśnia
krótkiego zginacza kciuka. Punkt ten odpowiada konkretnie za naszą odporność,
dlatego też jego stymulacja jest w tym przypadku najistotniejsza.
Położenie opisanych powyżej punktów akupunkturowych zaznaczyliśmy na
zdjęciu poniżej.
Jak przeprowadzać zabieg moksoterapii?
Zabieg moksoterapii najprościej jest wykonać przy użyciu moksy w cygarze
lub w papierosie ponieważ te typy moksy nie wymagają używania dodatkowych
akcesoriów, a także można je trzymać w dłoni bez ryzyka poparzenia.
Przed przystąpieniem do zabiegu należy
przygotować miseczkę z wodą, która umożliwi zgaszenie oraz strzepywanie z moksy
popiołu. Strzepując spopieloną część moksy najlepiej jest delikatnie uderzyć w
moksę zawieszoną w powietrzu nad miseczką z woda, nie zaś uderzać moksą o brzeg
naczynia ponieważ wówczas może dojść do pęknięcie moksy lub naruszenia jej
integralności. Do zgaszenia moksy można użyć również specjalnego wygaszacza
(drewnianego lub metalowego).
Moksę zapala się z jednego końca
bezpośrednim źródłem ognia (zapałką, zapalniczką lub świecą). Następnie należy
odczekać około pół minuty, aż moksa odpowiednio się rozgrzeje.
Gdy moksa jest już gorąca należy ją zbliżyć do wybranego punktu
akupunkturowego i ogrzewać go nieprzerwanie przez około minutę. Następnie
należy przejść do ogrzewania analogicznego punktu akupunkturowego na drugiej
dłoni. Dopiero później należy przejść do ogrzewania innych punktów
akupunkturowych. Taki rodzaj zabiegu, w którym punkty akupunkturowe ogrzewane
są naprzemiennie na poszczególnych dłoniach, jest najskuteczniejszą formą
moksoterapii.
W warunkach domowych warto zastanowić
się na wykorzystaniem moksy bezdymnej. Moksa bezdymna wytwarzana
jest z tych samych roślin, z których wytwarzana jest tradycyjna moksa. Jej
proces produkcji jest za to wzbogacony o proces przypominający produkcję węgla
drzewnego, dzięki któremu moksa w trakcie spalania wytwarza jedynie minimalne
ilości dymu i zapachu, w przeciwieństwie do klasycznej moksy, która spalając
się wytwarza bardzo duże ilości dymu oraz intensywny zapach. Dzięki swoim
właściwościom moksa bezdymna może być stosowana w zamkniętych, słabo
wentylowanych pomieszczeniach, w których użycie moksy dymnej mogłoby sprawiać problem.
Korzystając z moksy bezdymnej należy zwrócić uwagę czy ma ona w środku
wydrążoną dziurkę (tak jak moksa na załączonym obrazku). Jeśli tak, wówczas
przy gaszeniu moksy w miseczce z wodą należy uważać ponieważ para, która
wytwarza się w momencie kontaktu rozgrzanej moksy z wodą, może przedostać przez
otwór w środku moksy. Jednakże przy zachowaniu podstawowych środków
bezpieczeństwa i ostrożności nie ma ryzyka poparzenia.
Moksa do moczenia stóp
Zabieg moczenia stóp w wywarze z moksy również wykorzystuje moksę, ale w
innej postaci. Do jego przeprowadzenia wykorzystuje się specjalną ziołową
mieszankę której moksa jest głównym składnikiem. Moksa znajduje się w
praktycznym do użycia woreczku, który ułatwia jej „zaparzenie”.
Aby przystąpić do zabiegu należy
przygotować dużą miskę oraz garnek z wodą. Wodę w garnku należy zagotować (aż
do wrzenia) i wówczas wrzucić do niej woreczek z moksą, jednocześnie wyłączając
ogrzewanie garnka. Cały proces bardzo przypomina proces parzenia herbaty, z
tym, że wody i mieszanki ziołowej jest więcej. Po wrzuceniu moksy należy
zaczekać aż się zaparzy (tak jak herbata), a woda ostygnie na tyle, aby można
było bezpiecznie przelać ją do miski i zamoczyć w niej stopy aż do kostki. W
razie potrzeby należy wcześniej wlać do miski trochę zimnej wody.
Moczenie stóp w naparze z moksy przez
kilkanaście minut pozwala rozgrzać i wzmocnić organizm oraz zmobilizować jego
układ odpornościowy do walki z chorobą.
Zamiast wykorzystywać moksę do moczenia stóp można także wykorzystać posiekany
imbir, choć jest to mniej skuteczne rozwiązanie. Nie zaszkodzi natomiast
wzbogacić naparu z moksy kilkoma kawałkami imbiru.
Płukanie gardła
Kiedy doskwiera nam ból gardła możemy sięgnąć po bardziej bezpośrednie
środki, które oferuje nam medycyna naturalna.
Dobrym sposobem na poradzenie sobie z
bólem gardła jest przygotowanie płukanki, którą będziemy płukać chore gardło.
Istnieje wiele przepisów na przygotowanie takich płukanek, ale do
najskuteczniejszych należą mieszanka wody i wody utlenionej (wystarcz kilka
łyżek wody utlenionej na szklankę wody) oraz mieszanka wody i soli morskiej.
Gardło powinniśmy płukać przez około minutę.
Regularne stosowanie naturalnych płukanek w trakcie przeziębienia powinno
złagodzić ból i przynieść ulgę oraz przyspieszyć
samoistne procesy leczenia organizmu.
Podsumowanie
Kiedy dopada nas przeziębienie warto
pamiętać, że farmakologia nie jest jedynym rozwiązaniem na jakie jesteśmy
skazani. W momentach gdy zmagamy się z chorobą warto jest sięgnąć po naturalne
rozwiązania, które proponuje nam tradycyjna medycyna chińska oraz medycyna
naturalna.
Najważniejszym jest, aby do leczenia
dolegliwości podchodzić w sposób holistyczny, całościowy. Jednocześnie zwalczać
objawy i przyczyny choroby oraz wzmacniać organizm i układ odpornościowy.
Dlatego też warto korzystać jednocześnie z kilku rodzajów naturalnych terapii,
które wzajemnie się uzupełniają i wspomagają proces leczenia, jednocześnie nie
zapominając o odpowiednim odpoczynku, zarówno fizycznym jak i psychicznym, oraz
o zdrowym śnie.
Jacek Furgalski
Xródło- http://tcmblog.pl/naturalne-metody-walki-z-przeziebieniem/