piątek, 30 grudnia 2011

SZKODLIWOŚC KUCHENEK MIKROFALOWYCH

Kontrowersje i niezależne badania

Mikrofale 3-30 GHz przechodzą przez wszystkie materiały, nawet częściowo opakowane. Działanie ich w kuchenkach mikrofalowych jest skomplikowane, a efekty uzyskiwane przez dłuższy czas zachwycały: szybkie gotowanie, rozmrażanie, przygotowywanie posiłków – to główne zalety kuchenek mikrofalowych.

Promieniowanie emitowane przez kuchenki mikrofalowe (powyżej 3 mW/cm ) jest szkodliwe dla komórek i systemu odpornościowego człowieka. Mikrofale powodują u ludzi akumulację acetylocholiny (neuroprzekaźnika), która jest odpowiedzialna za wiele zaburzeń (nawet przy słabym natężeniu promieniowania mikrofalowego). Gordon i Dardhalon stwierdzili, że każda dawka promieniowania mikrofalowego jest szkodliwa, a normy (bardzo liberalne) szczególnie w urządzeniach tanich, słabej i średniej jakości, nie są przestrzegane. Osoby używające kuchenki mikrofalowej (badania amerykańskie) początkowo odczuwają bóle głowy pod koniec dnia, zaburzenia snu i nerwowość za dnia, często występują też symptomy zatrucia, zaburzenia erekcji czy menstruacji, zaburzenia pracy serca. Promieniowanie kuchenki mikrofalowej 30 GHz zmienia pole magnetyczne w promieniu 3-5 metrów.

Należy mieć na uwadze, że kuchenka mikrofalowa nie zabija bakterii salmonelli zawartych w mięsie, które, podgrzewane w mikrofalówce, nie osiąga temperatury większej niż 60 stopni Celsjusza.

Niezależnie badania naukowe w USA wykazały, różne nieprawidłowości jakie występują podczas podgrzewania żywności za pomocą mikrofal. Najbardziej niepokojąca okazała się być sama zasada ich oddziaływania na zawarte w pożywieniu białka, które ulegają rozbiciu i częściowej degradacji, tworząc przy tym bardzo często związki chemiczne nie występujące naturalnie w przyrodzie.

Często są spotykane opinie o szkodliwości pożywienia przy korzystaniu z kuchenki mikrofalowej. Przeprowadzone badania reakcji chemicznych w substancjach ogrzewanych promieniowaniem mikrofalowym pokazały że niekiedy zachodzą one szybciej niż przy tradycyjnym ogrzewaniu do takiej samej temperatury[potrzebne źródło]. Częściowo może to być spowodowane różnicami w zdolności do absorpcji promieniowania mikrofalowego przez różne substancje, częściowo też przez fakt, iż niejednorodności ogrzewanych ciał zmieniają bieg fal, działając podobnie jak soczewka, wskutek czego miejscami tworzą się tzw. "gorące punkty" (efekt ten jest niwelowany przez obrót talerza na którym umieszcza się potrawę). Różnice odpowiadają kilkudziesięciu °C, co przy przyrządzaniu "mokrych" potraw i tak nie daje temperatury wyższej niż np. przy tradycyjnym smażeniu. Z całą pewnością energia mikrofal jest zbyt mała by dokonywać zmian w budowie chemicznej substancji takich jakie występują przy ekspozycji na promieniowanie rentgenowskie czy gamma.

Mikrofalówki jednak przejawiają swoją szkodliwość w znacznej wygodzie przygotowania posiłków – zazwyczaj stają się one podstawą tzw. kuchni "szybkich potraw", przygotowywanych i pakowanych fabrycznie, które wystarczy tylko podgrzać (w kuchence) i spożyć. Potrawy przygotowane w ten sposób cechują się dużym stopniem przetworzenia, dużą zawartością soli i tłuszczów oraz znaczną ilością sztucznych dodatków takich jak: konserwanty, stabilizatory, sztuczne barwniki, i inne substancje wzbogacające wizualnie i smakowo potrawy. Tak przygotowana żywność jest uznawana za mało zdrową, a więc "szkodliwą". Innym niebezpieczeństwem jest krótki czas obróbki termicznej, co może zagrażać tym, że formy przetrwalnikowe pasożytów lub mikroorganizmy nie zostaną zabite, jak ma to miejsce przy tradycyjnym gotowaniu i pieczeniu.

Według badań przeprowadzonych w latach powojennych w ZSRR, w substancjach organicznych poddanych działaniu kuchenek mikrofalowych zaobserwowano zmianę aminokwasów w rakotwórcze nitrosaminy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz