piątek, 25 października 2013

ENERGIA I CIAŁO LUDZKIE



Ciało ludzkie, które wiecznie się odnawia, można porównać do pewnego rodzaju baterii elektrycznej, złożonej z trzech części:

1.  Struktura - komórki i narządy, kości, mięśnie, warstwy skóry, naczynia krwionośne, nerwy i wszelkie inne struk­tury fizyczne.

2.  Płyn - płyny międzykomórkowe i wewnątrzkomórkowe odgrywają ważną rolę przy produkcji energii elektrycznej.

3.  Ładunek elektryczny - ładunek, który ożywia organizm i jego  struktury.   Energię tą  nazywamy  „siłą życia", „energią życiową", „duchem" lub elektromagnetyzmem. Taoiści nazywają tę siłę „ch'i".

 Z tych trzech części najtrudniej jest zrozumieć kwestię ładunku elektrycznego, po prostu dlatego, że jego obecność nie zawsze jest dostrzegalna gołym okiem.

 Energię elektryczną wykrywa się pośrednio, łatwiej jest stwierdzić jej brak niż jej obecność. Z chwilą, gdy następuje częściowy zanik energii w organizmie, pojawia się osłabienie i choroby.

 W przypadku całkowitego braku energii życiowej, organizm umiera. (Śmierć] następuje  nie  z powodu ustania akcji  serca, jak dowiedli] tego Uczni jogowie, którzy zatrzymywali bicie swojego serca, ale pozostawali przy życiu, gdyż ich organizm zachowywał swoją energię życiową). 

Zmęczenie jest objawem za niskiego! poziomu  energii. 

  Użytkowanie umysłu  lub  ciała  pociągaj za sobą nieuniknioną stratę energii. Badania naukowe dowiodły,  że osoba,  która wpatruje się w jakiś  przedmiot] w ciągu  1  minuty, potrzebuje 20 minut odpoczynku, aby odzyskać energię, jaką straciła w czasie oglądania tego przedmiotu.     
                                                                  
Ponadto  pewne  doświadczenia  przeprowadzane osobach  umierających  wykazały,  że w momencie śmierci człowiek może stracić do 175 gramów swojej wagi: te 175 gramów jest to ciężar energii życiowej, która jest materialna i wymierzalna.

Jest pewien sposób zobaczenia gołym okiem energii życiowe emanującej  z organizmu i działającej jako wskaźnik j stanu zdrowia.

 Chodzi tu o „aurę" czyli pole energetyczne które otacza każdego człowieka; zjawisko aury znane jest od tysięcy lat, aczkolwiek mogło zostać udowodnione dopiero dzięki technice fotograficznej Kirliana.

 Technika ta pozwala wyraźnie odtworzyć aurę na fotografii, dzięki czemu się ona dokładnie widoczna. Pod postacią kolorowych promyczków, aura jest odzwierciedleniem energii życiowej wydzielającej się z naszego organizmu. 

Zabarwienie aury otaczającej  daną  osobę jest wskaźnikiem jego  stanu zdrowia i poziomu jego energii. Tak więc kolory blade i przejrzyste są  oznaką dobrego  zdrowia i wysokiego  poziomu energii Kolory ciemne i nieprzezroczyste wskazują na chorobę. Czarny oznacza śmierć.

Z minuty na minutę, z godziny na godzinę, z dnia na dzień, bez przerwy wydzielamy energię: wydajemy ją już w momencie, kiedy zwrócimy uwagę na jakiś przedmiot lub kiedy robimy cokolwiek, poruszymy naszym ciałem lub pracujemy umysłowo. 

Z czasem ta nieustanna strata energii osłabia nasz organizm i sprawia, że staje się on niezdolny do zwalczania zarazków i innych czynników chorobotwórczych, które go opanowują.

 Choroba przyspiesza utratę energii, a bez odpowiedniego poziomu energii komórki i tkanki przestają się regenerować i w końcu obumierają. 

Choroba atakuje w momencie, kiedy spada poziom energii. Wynika z tego, że jeżeli nasz organizm nie będzie osłabiony, żadna choroba nie ma szans się w nim rozwinąć.

Oczywiście pobieramy także energię życiową z pożywienia, powietrza i z promieniowania kosmicznego. W miarę jednak jak się starzejemy mamy tendencję do wydatkowania wiekszej ilości energii niż jesteśmy w stanie jej pobrać, co prowadzi do zmniejszania się naszych rezerw energetycznych aż do cał­kowitego ich wyczerpania, czyli do śmierci.

Poza problemem utraty energii, istnieje problem braku równowagi energetycznej, której konsekwencje są takie same. Nierównowaga energetyczna narządów (które funkcjonalnie są współzależne od siebie) prowadzi często do rozwoju jakiejś choroby. 

Poziom energii każdego organu jest określony przez siłę i regularność jego pulsacji.
Normalny rytm serca waha się 72 a 78 uderzeniami na minutę. 

Gorączka lub wzrost poziomu energii może przyspieszyć rytm serca do 80 lub więcej uderzeń na minutę.

 Normalny rytm nerki wynosi 36 pulsacji na ponieważ mamy dwie nerki daje to 72 pulsacje na minutę. Serce i nerki są więc organami pozostającymi w równowadze. Jeżeli jakaś osoba bierze tabletki moczopędne powoduje przyspieszenie  pulsacji  swoich  nerek,  co  pociąga  za  sobą zachwianie równowagi między nerkami a sercem.

 Co się wtedy dzieje z sercem?

 Otóż serce, chcąc wrócić do dawnego stanu} równowagi, zaczyna szybciej pompować krew, co powoduje wzrost ciśnienia tętniczego i większy dopływ krwi do nerek Ponieważ nerki odfiltrowują mocz z krwi, większa ilość zmusi je  do  zwiększonej  pracy.  Tak  więc zażycie piguł moczopędnej przez osobę, której narządy znajdowały się w sta­nie równowagi prowadzi do powstania błędnego koła.

 A jaki to ma wpływ na resztę organizmu? 

Organizm funkcjonuje trochę na zasadzie mechanizmu zegarowego: w momencie, kiedy jeden z trybów zaczyna kręcić się szybciej, wszystkie inne równie muszą zacząć kręcić się szybciej, aby uniknąć zablokowania się kół i sprężyn i zatrzymania całego mechanizmu. Wynika z tego jasno, że zakłócając równowagę między naszymi narządami narażamy się na duże niebezpieczeństwo.

Z drugiej strony, całkowity brak choroby nie gwarantuj wcale nieśmiertelności, gdyż aby móc wznieść się aż do nieśmiertelności organizm musi być zdolny wchłonąć dodatkową porcję energii,  która go przeobrazi i wzniesie na poziom niezależny od czasu i przestrzeni.

W jaki sposób możemy nie tylko uniknąć strat energetycznych i zaburzeń równowagi oraz ich skutków ubocznych, ale dodatkowo przemienić nasze ciało fizyczne?

Przyjrzyjmy się kilku metodom pozwalającym „naładować się do pełna".

Pierwszą z nich jest krzepiący sen.

 Co noc, w czasie kiedy śpimy, ładują się „akumulatory" człowieka. Wszystkie czynności, myśli i wysiłki koncentracji jakie robimy w ciągu dnia wyczerpują większość naszej energii i czujemy się zmęczeni. 

Śpimy więc, aby pozwolić naszemu organizmowi odzyskać energię. Sen rozluźnia meridianowe punkty wejścia i wyjścia energii, dzięki czemu energia ze wszechświata może przenikać przez wszystkie punkty akupunkturowe, krążyć wzdłuż meridianów (o czym będzie mowa dalej) tak, aby dotrzeć do każdej komórki naszego ciała i ją naładować. 

Kiedy budzimy się rano, nasz organizm jest naładowany i znów jesteśmy pełni energii. Podobnie jak akumulator w samochodzie, tak baterie ludzkie ładują się automatycznie, pod warunkiem, że wszystko działa jak należy. Kiedy wszystko właściwie się kręci, organizm nasz działa doskonale bez potrzeby interwencji z naszej strony.
Jeżeli jednak źle śpimy, normalne procesy nie przebiegają już tak, jak powinny. Co wtedy możemy zrobić?

Przyjrzyjmy się teraz akupunkturze.
 Ponieważ energia podtrzymuje wszystkie funkcje życiowe organizmu, regulacja energii  za pomocą akupunktury pozwala na wyregulowanie funkcji  podtrzymywanych przez tę energię. Znakomite rezultaty stoso­wania akupunktury wynikają z tego, że stosowane w niej igły działają jak małe antenki pozwalające na doprowadzenie większej ilości energii do organizmu. 

(Istnieje jeszcze inna forma akupunktury, która prowadzi do tych samych rezultatów,  a mianowicie akupresura, gdzie ręce zastępują igły). 

Stosowanie akupunktury ma jednak pewne ograniczenia.

 Jest ona skuteczna, gdy mamy do czynienia z problemem braku energii; nie działa ona natomiast w przypadku problemów związanych ze strukturą czy płynami w organizmie.
Z drugiej strony, konwencjonalne ćwiczenia fizycznie nie stanowią w żadnym wypadku sposobu naładowania się energią. 

Jak już tłumaczyliśmy, konwencjonalne ćwiczenia fizyczne przyspieszają proces wyczerpywania energii, tak więc w żaden sposób nie mogą wpłynąć na jej odzyskanie.

Jedynie trzy rodzaje wewnętrznych ćwiczeń taoistycznych, o których mówiliśmy wyżej, mogą zapewnić ten podwójny wymóg zachowania i przekształcenia energii.

 Dzięki jej regulacji w naszym organizmie. 

Wewnętrzne ćwiczenia taoistyczne chronią nasz organizm przed chorobą, w tym sensie, że jeżeli ukrytą przyczyną jakiegokolwiek niedomagania jest brak równowagi energetycznej, to dzięki tym ćwiczeniom może nastąpić samo uleczenie.

 W następnych artykułach pokażemy  jak ćwiczenia te chronią i zachowują w dobrym stanie organy wewnętrznej które z kolei pozwalają zachować zdrowie i młodość organizmu!

Pokażemy  również w jaki sposób przetwarzają i wykorzystują wyższą formę energii dla rozbudzenia ośrodków duchowych organizmu.

 Jeżeli nauczymy się wewnętrznych ćwiczeń taoistycznych, będziemy w stanie panować nad tą olbrzymią ilością energii, jaka potrzebna jest do życia. Będziemy mogli posługiwać się tą energią, aby leczyć samych siebie i innych, utrzymywać się w dobrym zdrowiu i zapewnić sobie wzrost duchowy.

Źródło:
Dr Stephen T. Chang

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz